☼ Zapraszam też na Youtube: oraz na Facebook: i Google+ ☼
☼ Bardzo proszę o wsparcie tego projektu… kliknij tutaj ☼
☼ Krótki adres tego portalu, to: slowianie24.pl ☼
☼ Bardzo proszę o wsparcie tego projektu… kliknij tutaj ☼
☼ Krótki adres tego portalu, to: slowianie24.pl ☼
Dwa sposoby myślenia współczesnego Wolnego Słowianina
Istnieją dwa sposoby myślenia i wyrażania swoich myśli. Jeden linearny, jednowątkowy, oparty na logice klasycznej i koncentrujący się na określonym problemie. I drugi, wielowątkowy, przestrzenny, systemowy, obejmujący całość naszego istnienia. Stosuje się w nim logikę szeroką, która mówi, że wszystko jest związane że wszystkim, a przyczyna od skutku niczym się nie różnią, bo Świat jest Jednym. Pierwszy sposób nazwałbym myśleniem wąskim, skupionym, a drugi myśleniem szerokim, całościowym. A na koniec w tym artykule będzie o tym, jak forma graficzna tekstu współczesnego wynika ze sposobu myślenia autora i wpływa na przekaz jego myśli do czytelnika. Także o Sokratesie, Platonie, Chrystusie, Zaratustrze, chińskich taoistach i o Przyrodzie. O tym, jak myśleli starożytni Słowianie. I oczywiście o tym, jak współczesny Słowianin ma się odnaleźć w świecie bankiersko-złodziejsko-korporacyjnym.
------------------------------------- Koniec ze zniewoleniem Polaków Nie przypadkiem Orzeł jest naszym symbolem i symbolem Wolności On widzi Szeroko My też tak powinniśmy A tu chcą mu Widzenie przytępić... Zniewolenie odrzucamy !!! Rys. Lada Maliňáková |
Aby stosować ten pierwszy sposób myślenia, trzeba mieć umysł ścisły, wykształcony, wręcz wytresowany, ale też w pewien sposób ograniczony, nieczuły na i niezdolny do myślenia całościowego.
Drugi sposób myślenia wymaga wizji całościowej, charakterystycznej dla mistyków, ezoteryków, ludzi czujących głęboki kontakt z bardzo szeroko rozumianą Przyrodą.
Ten drugi sposób jest bardziej wymagajacy, bo wymaga Otwarcia Na To Co Jest.
Łatwiej jest poddać się tresurze "logicznego" myślenia, które jest fajne, na przykład w naukach ścisłych, ale zdecydowanie zawodzi już na styku tych nauk z rzeczywistoscią społeczną, psychologią, czy światem mitów i wierzeń.
Osoby, które planują kariery w bankach, w korporacjach, w dzisiejszym Sejmie, w polityce, w farmacji, jako naukowcy współcześni, szczególnie historycy, jako przestępcy, mordercy, złodzieje, prawnicy, czy też w przemysłowej hodowli zwierząt, powinny wybrać pierwszy sposób myślenia.
W przeciwnym wypadku nie osiągną sukcesów i szybko będą musiały zmienić zainteresowania i zawód wykonywany.
Zaś osoby wybierające życie Wolne, choć nie zawsze oparte na pierwszeństwie materii nad Ideą, bez krempacji mogą zacząć myśleć Szeroko.
Słowianie-Sławianie zawsze słynęli ze swojego Poczucia Wolności.
Ta Wolność, to właśnie ten drugi, Szeroki, zgodny z Przyrodą i Niekorporacyno-Niewolniczy sposób myślenia.
Na przykład w sztuce wojennej Scytowie-Słowianie stosowali luźną taktykę, wojnę podjazdową i inne takie Wolnościowo-Przyrodnicze sposoby, jak walka nocą, czy wykorzystanie wody do działań wojennych.
I tym zaskakiwali myślących sztywno i imperialnie Persów, Rzymian, Franków oraz Niemców.
Moim zdaniem wspieranie bandyckich i krwiożerczych korporacji międzynarodowych oraz zawodowych jest odejściem od ideałów naszych przodków i zdradą Słowiańszczyzny, Lechickości, a także Polskości.
Takie korporacje, jak na przykład banki, są inicjatorami i organizatorani WSZYSTKICH wojen na świecie i największymi beneficjentami tych wojen.
Nie jest to mój pomysł, tak mówiła żona założyciela bankierskiego rodu Rotschildów i matka najzdolniejszych bankierów w dziejach ludzkości.
Tu dwa cytaty z [4], potwierdzające ten wąski i imperialny sposób myślenia bankowców:
"…Meyer Amschel Rothschild [Cytat z filmu „Money as Debt”]: „Daj mi kontrolę nad podażą pieniądza narodu i nie będzie mnie obchodzić, kto tworzy ich Prawa”
Natomiast Gutle Schnaper, żona tegoż Mayera Amschela Rothschilda i matka jego pięciu synów stwierdziła: „Gdyby moi synowie nie chcieli wojen, to by żadnych nie było.”…" [4]
Potwierdzają to analizy tekstów źródłowych.
Starożytni Chińscy Taoiści te dwa widzenia świata nazywali widzeniem orła i widzeniem węża.
Orzeł widzi szeroko i całościowo, a wąż wąsko i szczegółowo.
Wydaje mi się, że Człowiek Pełny powinien biegle władać obydwoma sposobami widzenia świata.
Widzieć szeroko, ale umieć też swoje widzenie wyrażać w sposób ścisły na tyle, na ile jest to możliwe.
W swoich wypowiedziach umieć ograniczyć się do takich treści, takich wątków, które będą łatwo zrozumiałe dla większości odbiorców.
Bo wszystkim nigdy nie dogodzisz, zawsze trzeba wybierać najbardziej prawdopodobną grupę docelową odbiorców naszego przekazu.
Jak widać w pierwszym sposobie trzeba uważać na to, aby nadmiernie nie zawęzić zagadnienia, zaś w drugim na to, aby być dobrze zrozumianym, aby szerokością swojej wizji nie przekroczyć możliwości pojmowania odbiorcy.
A także, aby nie ulecieć w przestrzenie nad którymi już dobrze nie panujemy.
Chociaż powstaje tu pytanie, czy nad wszystkim w życiu musimy tak dokładnie panować?
Zbyt ścisłe myślenie jest przecież myśleniem imperialnym.
Imperare po łacinie znaczy rządzić.
Imperialność, nawet w sferze słownictwa, to wymysł agresywnej, zaborczej i właśnie imperialnej cywilizacji rzymskiej.
A przynajmniej nam się imperialność zawsze z Rzymem kojarzy.
Rzymska imperialność, w naszej zachodniej kulturze, przez ostatnich 1000 lat, podawana nam była jako wzór doskonały życia ludzi, narodów i państw.
Weźmy taką sentencję łacińska: "imperare sibi maximum imperium est", czyli "rządzić sobą jest największą władzą".
Na pierwszy rzut oka ta sentencja wygląda dobrze, bo "każdy człowiek chciałby panować nad swoim życiem".
Tak zostalismy nauczeni.
Ale jak te słowa mają się do światopoglądu, czyli ŚwiataWidzenia Ludzi Wolnych?
Czy może być coś bardziej ograniczającego Człowieka Wolnego?
Taka sentencja jest świetna dla ludzi skupionych na sukcesie swoim i swoich wspólników.
Dobra jest dla ludzi chcących wrogo opanować Świat Przyrody, czy chcących z Wolnych Ludzi zrobić niewolników.
Są wtedy twardzi, doskonali, BEZBŁĘDNI i nieugięci.
Kiedy jednak tej sentencji użylibyśmy w stosunku do Wolnych Indian, Wolnych Aborygenów, czy Wolnych Słowian, to brzmi ona trochę fałszywie i ograniczająco.
Prawdę mówiąc pasuje tu jak pięść do nosa.
Nauczanie takich sentencji Ludzi Wolnych jest próbą cofania ich w rozwoju.
Oni już panują nad sobą, tylko jeszcze dodatkowo potrafią uwzględnić kontekst otoczenia, innych ludzi i Przyrodę.
A gdyby nawet nie udało się im raz nad sobą zapanować, to co by się stało?
Absolutnie nic.
Dla Rzymianina byłaby to tragedia, bo nic innego poza panowaniem, "imperowaniem" on nie potrafi.
Pełne panowanie nad sobą, to po pierwsze domena systemów dogmatycznych, faszystowskich i wojskowych.
A po drugie takie pełne panowanie nad sobą jest nieprawdą, bo nie jest możliwe.
Poza tym jest byciem automatem, a nie Wolną Istotą Kosmiczną.
Co to znaczy, że Wolni Ludzie, jak napisałem "dodatkowo potrafią uwzględnić kontekst otoczenia, innych ludzi i Przyrodę"?
Podam to na przykładzie objaśnień mojego nauczyciela, mistrza taistycznego, pana Ming Wonga.
Mówił on, że w czasie medytacji patrzymy na przykład na trawę i bierzemy pod uwagę nie tylko swój punkt widzenia, ale też punkt widzenia trawy.
To jest właśnie szeroki, całościowy i wielowątkowy styl myślenia.
A raczej próba opisu tego stylu, przy pomocy języka, który jest narzędziem ułomnym.
Wydaje się, że płaskie arkusze papieru, czy płaskie ekrany monitorów nie są najlepszym sposobem przekazania pełni bogactwa myśli człowieka.
Stosowane przez nas pismo jest pismem linearnym, zaś nasze myślenie jest wieloskojarzeniowe i z natury swojej dotyczy wielu rzeczy równocześnie.
Jest myśleniem przestrzennym.
Pismo pwoduje zawężenie przekazu tego, co myślimy, ale też pozwala na skupienie się na szczegółach.
Dlatego może Platon uważał wymyślenie pisma za nieszczęście ludzkości.
Był ze starej, starosłowiańskiej szkoły Filozofii Przyrody i wiedział, że z pismem trzeba postępować ostrożnie.
Co do pochodzenia cywilizacji Mykeńskiej i Greckiej od Słowiano-Arjów, napiszę o tym w innych artykułach.
O ważności kultury Słowiano-Arjów i jej związkach z innymi kulturami starożytnymi można przeczytać na przykład w [3].
Mistrz Platona, Sokrates dał wyraz temu, co sądzi o ówczesnym społeczeństwie, ostentacyjnie je krytykując i popełniając widowiskowe samobójstwo.
Sokrates i Platon byli łącznikiem między starosłowiańską szkołą Filozofii Przyrody i późniejszą cywilizacją śmierci.
Sokrates był zresztą istotą nastawioną na odbiór treści z Wyższych Wymiarów, istotą "sterowaną" z Kosmosu.
Całymi dniami przebywał w bezruchu i w ciszy wewnętrznej.
Wsłuchiwał się w swojego Daimona, w swój głos wewnętrzny.
"… Filozof zawsze jednak wsłuchiwał się w głos, czasem stojąc całe dnie nieruchomo, nie poddając się pogodzie, bacząc na rekomendacje dawane mu przez głos. …" [2]
W dialogu Farmakon Platon pisze o piśmie:
"(…) na pozór jedynie pismo sprzyja pamięci, pomagając jej od wewnątrz, dzięki jej własnemu ruchowi, poznać prawdę. W rzeczywistości natomiast pismo jest zasadniczo złe, zewnętrzne wobec pamięci, nie tworzy wiedzy, lecz mniemanie, nie objawia prawdy, lecz pozór...." [1]
Dlatego Słowiano-Ariowie zakazywali zapisywania pewnych głębszych treści.
Używali pisma do zapisków bieżących, ale nie zapisywali tego, co było dla nich i powinno być dla nas najważniejsze.
Złamał ten zakaz Zaratustra i ponósł za to karę.
Była to kara śmierci, a jego mordercy polowali na niego bezwzglednie przez kilkadziesiąt lat, zanim go w końcu dopadli nad jeziorem Kosowym w Himalajach.
Tak nasi przodkowie karali za pisanie imperialnych głupot i propagowanie dualnego myślenia.
Już czuli co będzie dalej, przewidywali przyszłość.
Zaratustra wymyślił sobie i niestety innym ludziom, że świat jest dwoisty i dzieli się na Dobro i zło.
Z Dobrem, to może nawet trochę miał rację, ale co do zła, to się mylił.
Bo Świat jest Jednym.
A dzisiaj mamy pełne tego typu zaratustriańskich tekstów półki w księgarniach i strony intermetowe.
Są treści i szczegóły, które tylko w rozmowie można przekazać.
W rozmowie mamy przekaz wielowymiarowy: słowa, zdania, ton głosu, tempo wypowiedzi, mimika, gra ciała, bliski kontakt fizyczny i energetyczny między ludźmi.
Kontakt Ducha z Duchem.
Starożytni Chińczycy uważali, że prawdziwy kontakt między Duchami osiąga się patrząc w oczy.
Zakochani Wszystkich Czasów i Przestrzeni są tego samego zdania.
A Miłość jest większą siłą niż przekaz logiczny.
Bardziej też łączy ludzi.
Jakich środków graficznych, oprócz płaskich rysunków, możemy więc w piśmie użyć?
Powszechnie znanymi środkami są stronicowanie, czyli podział na strony, akapity, wcięcia na początku akapitu lub zdania i odstępy miedzy liniami.
Również podział na rozdziały, tomy i tym podobne jednostki tekstu.
Tekst ładnie i logicznie podzielony na rozdziały i akapity jest standardem w naszej literaturze.
Tekst pisany w takim stylu jest łatwy do zrozumienia.
Ale czy do zrozumienia na wszystkich poziomach?
Wszelkie reguły i podziały ograniczają przecież człowieka.
Dlatego poeci nowocześni i inni artyści stosują czasami pismo rozrzucone.
Jego niestandardowa forma graficzna ma też przenosić pewne znaczenia i emocje.
Ja w swoich tekstach często stosuję pisanie poszczególnymi zdaniami, oddzielonymi pustymi liniami.
W ten sposób czytelnik zaproszony jest do skupienia się na poszczególnych myślach, a wszystkie te myśli są bardziej równouprawnione i powiązane ze sobą
Powiązane nie tylko prostą logiką, ale też obecnością w większej przestrzeni faktów i myśli.
Pozwala to, mam nadzieję, pojmować treść bardziej medytacyjnie, wielowymiarowo.
Bez granic tworzonych, a właściwie narzucanych nam przez akapity.
Może to przeszkadzać, bo czyta się wolniej.
Ale za to poszczególne myśli mogą bardziej zapadać w nas.
Albo mamy czas na samodzielne powiązanie wątków, odbierając je w ciszy, która jest w nas, albo taki tekst nas odrzuca, bo tego czasu i tej ciszy w sobie nie mamy.
Oczywiście taki tekst nadal jest linearny, myśl pojawia się po myśli, a nie równocześnie.
Jest to jednak ograniczenie wynikające, z natury języka pisanego.
W języku mówionym mamy wiele różnorodnych sygnałów równoczesnie.
Komuś, kto mówi bardzo przekonywująco możemy nie wierzć, dlatego, że intonacja jego głosu nam się nie podoba.
Inna osoba jąka się i ma problemy ze stylem wypowiedzi, ale z całej aury tej osoby idzie coś takiego, że jej wierzymy.
W tekście bezakapitowym, z przerwami między wierszami, musi też być pewna logika, wynikająca z kolejności formuowania myśli.
Inaczej współczesny czytelnik szybko odstąpiłby od lektury.
Czy Wolność może wynikać z formy graficznej tekstu?
Poeci i mistycy powiedzieliby pewnie, że tak.
A co najmniej powiedzieliby, że kształt tekstu może być wyrazem takiej Wolności.
A ja nie wiem, ale lepiej czyta mi się takie pojedynczo-zdaniowe teksty.
Nie ma natłoku informacji.
Poza tym tak zorganizowane teksty, o dziwo, dobrze czytają się na małych wyświetlaczach smartfonów.
Oczywiście problemem jest późniejsze odnalezienie jakiegoś słowa, czy zdania.
Oraz większy rozmiar artykułu, co zwiększa koszty wydruku.
W przypadku użycia komputerów, tabletów i smartfonów te problemy nie są już tak istotne, bo pusta przestrzeń na monitorze nie kosztuje, a polecenie "Szukaj" działa jednakowo szybko, niezależnie od tego, czy akapity są, czy też ich nie ma.
Podana przeze mnie i stosowana czasami w Internecie forma zapisu nie jest rozwiązaniem problemu braku bezpośredniego kontaktu człowieka z człowiekiem i człowieka z Przyrodą w naszej cywilizacji.
Jest tylko próbą zwrócenia na ten problem uwagi.
A bez bezpośredniego kontaktu z innymi ludźmi i z Wszechświatem jesteśmy tylko namiastką Człowieka.
Czymś pośrednim między robotem i niewolnikiem.
Istotami bardzo podatnymi na niewłaściwe wpływy i podatnymi na przykład na propagandę globalistyczną.
Co w efekcie robi z nas niewolników, pracujących już nie widomo dla kogo.
A może współcześni niewolnicy i ich właściciele niczym się od siebie nie różnią?
Właściciele niewolników są niewolnikami swojej ideologii i przywiązania do swojej własności.
Bez której są niczym.
Może wszyscy jesteśmy w Matrixie?
Dlatego myślmy szeroko i w sposób Wolny.
Jak Sokrates wsłuchujmy się w głos Przyrody, słyszalny w momencie Ciszy Wewnętrznej.
Wtedy uzyskujemy stan Wolności.
Sokrates i Chrystus umarli zabici przez ludzi bez Kontaktu z Przyrodą.
W zasadzie popełnili samobójstwo, aby być w zgodzie ze swoim Głosem Wewnętrznym i aby nam coś zasygnalizować.
A ich dzisiejsi zwolennicy, czyli ludzie religii i filozofii, nie doceniają tego i dalej w kółko mielą jakieś bzdury imperialne.
Co o tym wszystkim sądzicie?
Marian Nosal
Warszawa, 27 stycznia - 18 października 2017 roku
Literatura:
1) Wikipedia, Wolna Encyklopedia
Farmakon (esej)
pl.wikipedia.org/wiki/Farmakon_(esej)
2) Blog polski, Polska, Słowiańszczyzna, polityka
Panteon i imiona Słowian
opolczykpl.wordpress.com/podreczny-slownik-slowianski/
3) RUDAWEB.PL
Łużyckie karabele, scytyjskie najazdy i ekokatastrofa
rudaweb.pl/index.php/2016/09/21/luzyckie-karabele-scytyjskie-najazdy-i-ekokatastrofa/
4) Michał KK
Globalne supermocarstwo Rothschildów pod przywództwem Nathaniela – V barona de Rothschild
www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/01/globalne-supermocarstwo-rothschildow-pod-przywodztwem-nathaniela-v-barona-de-rothschild/
zobacz:
Zapraszam też na Youtube: oraz na Facebook: i Google+
Nowy portal Wolnych Słowian i Wolnych Polaków "Słowianie i ukryta historia Polski" jest w ciągłej rozbudowie.
Zapraszam do lektury, część artykułów jest w trakcie realizacji.
Zapraszam wszystkich Wolnych Ludzi do udziału w tym projekcie.
Piszcie, fotografujcie, kręćcie filmy - opublikuję Wasze Dzieła związane z losami naszych przodków z waszym podpisem.
Autor strony: Marian Nosal